4 Semper Fidelis w Gminie Kłodzko
A A A
Mariola Huzar, własne 28.10.2011

W sobotę  22 października 2011 roku o godzinie 13.30 Kresowianie, ich dzieci i wnukowie oraz wszyscy miłośnicy Kresów zebrali się pod Pomnikiem Pomordowanych Polaków na Kresach II Rzeczypospolitej Polskiej, aby oddać hołd i zachować w sercach pamięć o przodkach. Gospodarze tego uroczystego spotkania Wójt Gminy Kłodzko Stanisław Longawa oraz Prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich Ziemi Kłodzkiej Tadeusz Szewczyk powitali przybyłych gości: Senatora elekta Stanisława Jurcewicza, Wicestarostę Kłodzkiego Adama  Łąckiego, Radnego Powiatu Kłodzkiego Ryszarda Niebieszczańskiego, Przewodniczącego Rady Gminy Kłodzko Zbigniewa Tur, Szefa Sztabu 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej kpt. Roberta Jabłońskiego, Prezesa Kłodzkiego Związku Sybiraków Zygmunta Sapiechę i wielu innych Polaków z Naszej Małej Ojczyzny. Podniosłości chwili nadały Poczty Sztandarowe Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Wschodnich, Gimnazjum Publicznego im. Wł. St. Reymonta, Szkół Podstawowych z Jaszkowej Dolnej i Ołdrzychowic Kłodzkich. Złożono kwiaty i zapalono znicze. Słowa o tamtym życiu i wydarzeniach wypowiedzieli Ks. Bolesław Stanisławiszyn z Żelazna oraz Ks. Zdzisław Wojtowicz z Wojborza. Po modlitwie zgromadzeni udali się do Gimnazjum Reymonta, aby wspólnie powspominać, poprzypominać sobie, jak brzmi muzyka i piosenka z tamtych lat. Zobaczyć, jak młode pokolenie Polaków ocala Kresy od zapomnienia. 

 

Czy tak jak ja, wracasz myślami do swoich rodzinnych stron?

Do gniazd bocianich, do pierwszej klasy, do czułych matki rąk?

Do Słowackiego szlaków wołyńskich, do Kraszewskiego chat,

Krzyku bezbronnych czerwonych nocy, do ludobójczych lat?

Czy także Ciebie zżera tęsknota? -znam ten szczególny ból.

Wiem, co to wyrwać krzyk z głębi ziemi, przenieść do obcych pól.

Wiem, co to znaczy, bezsenną nocą wejść w przeuroczy sen.

Mickiewiczowskim rankiem Świtezi do swoich źródeł biec.

 

Najważniejsze jest to, że poprzez wspomnienia, szacunek do tradycji i pamięć o odchodzących Kresowianach, można inspirować dzieci i młodzież do poznawania historii II RP – podkreślał w swoim wystąpieniu Wójt Stanisław Longawa.

 

Nie zabrakło i tym razem interesujących wykładów autorskich. Pierwszy wygłosiła Pani Aleksandra Biniszewska, odznaczona medalem Zasłużony dla Kultury Polskiej.

Wyjątkowa osoba, która stworzyła wyjątkowe miejsce, z pasją oddaje się kulturze Kresów. Zaprasza do swojego Domowego Muzeum Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich w Kuklówce Radziejowickiej. To tam odbywają się koncerty, przyjeżdżają artyści, tam można znaleźć eksponaty, bogatą bibliotekę. Aleksandra Biniszewska pomaga także dzieciom polskim na Kresach, polskim parafiom, osobom starszym, zakłada biblioteki. Opieką obejmuje szkoły. Apelowała o przekazywanie pamiątek rodzinnych i eksponatów do Kuklówki, do czasu utworzenia oficjalnego muzeum.

 

Drugi wykład, pełen emocji i rodzinnych wspomnień spłynął na słuchaczy z ust Pani Anny Fastnacht-Stupnickiej, która przyjechała z Wrocławia. Mało jest publikacji o Polakach, którzy po wojnie zostali we Lwowie. Jej ostatnia książka wypełnia tę lukę. W oparciu o wywiady, niepublikowane wspomnienia, relacje świadków oraz doświadczenia swojej rodziny, autorka buduje „historię mówioną”, opowieści o dramatach sowieckiej i niemieckiej okupacji, o zmaganiu się z reżimem komunistycznym… Pokazuje lwowską codzienność na tle wydarzeń dziejowych, przybliża mało znane fakty, nawet próbuje rozwikłać niektóre tajemnice. Książka „Zostali we Lwowie” dostała nominację do drugiego etapu konkursu „Książka Historyczna Roku” w kategorii książka popularnonaukowa. Każdy, kto nabył tę książkę podczas kłodzkiego spotkania mógł liczyć na osobisty autograf autorki.

 

Na scenie muzycznej też wiele się działo. Nieśmiało koncert gitarowy wykonał Wacław Pieściuk z Krosnowic. Małą formę sceniczną „Jóźku Ciuchraj, klawy pan” pokazały dzieci ze świetlicy w Ścinawicy. „Lwowskie zagadki” zaprezentowały maluchy z Przedszkola Gminnego w Ołdrzychowicach Kłodzkich. Recytowała Kaja Longawa z Szalejowa Dolnego. Bałakanie Baciara popłynął z ust gimnazjalistów z Wojborza i Kłodzka. Ta Joj!

 

Rządni jeszcze większych wrażeń degustowali „Roślinne Kreacje” Pani Elżbiety Wodały z Wrocławia. Od 2004 roku twórczyni wykonała ponad 150 kompozycji wyklejonych z zasuszonych roślin, włączając się w nurt ”liściaków” wrocławskiego plastyka i poety Czesława Rodziewicza i stopniowo osiągając osobisty, rozpoznawalny styl. Oryginalne obrazy przetwarza na rodzaj grafiki artystycznej, którą określa mianem florotypii. Autorka prezentuje całą gamę postaci w fantazyjnych, barwnych strojach, czasem zatrzymanych w bezruchu, jakby zaklętych w trakcie przeżywania swoich emocji, jak i w pełni ekspresji - kroczących, tańczących, podskakujących, śpiewających, a nawet fruwających... Ich emocje często podszyte są humorem. Pomiędzy postaciami znajdziemy też istoty baśniowe oraz ptaki ukryte w splotach winorośli lub prezentujące swoją urodę - to wśród kwiatów, to na gałęzi. Motywem wcześniejszych realizacji były min. pejzaże romantyczne oraz kolekcja sukienek marzeń. Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających od 6 listopada w Kłodzkim Centrum Kultury.

 

Druga wystawa – fotograficzna „Zima nadmiar bieli” autorstwa Olega Ugriumow powstała zimą 2010 roku, głównie w Jareńsku. Dla nas Polaków Jareńsk to głęboka tajga. Do siedziby obwodu – Archangielska – podróżuje się pociągiem całą dobę. Nieco bliżej jest do Syktywkaru, stolicy Republiki Komi. Na jednym ze zdjęć autor pokazał Muzeum – siedzibę Dziadka Mroza, który w Nowy Rok przynosi ludziom prezenty. Mieszkańcy Jareńska uważają, że jest to całkiem niedaleko, jakieś 6 godzin jazdy samochodem! Autor fotografii, Ugriumow Oleg Aleksandrowicz, jest dziennikarzem, pracował w redakcji prasy rejonowej, 18 lat był samodzielnym korespondentem archangielskiej gazety „Prawda Siewiera”. Jest osobą bardzo zasłużoną w dziedzinie dokumentowania losów zesłańców, także Polaków. Tematem represji politycznych w rejonie lenskim i obwodzie archangielskim zajmuje się od 1986 roku. Jest autorem esejów na ten temat publikowanych w obwodowej gazecie „Prawda Siewiera”, a także jednym z autorów książki „Ból pamięci” o historii zesłańców w rejonie lenskim. Wraz z bratem Borysem i córka Julią napisał rozdział dotyczącego deportacji w tym rejonie w II tomie „Wspomnień Sybiraków” wydanych przez Koło Związku Sybiraków w Bystrzycy Kłodzkiej. Autor wystawy będzie niebawem gościem Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko.

 

Trzecia wystawa  pod nazwą „Moje spotkanie z zabytkami Kresów Wschodnich”, realizowana przez bibliotekarzy w formie konkursu wzbudziła ogromne zainteresowanie. Na konkurs wpłynęło blisko 30 prac. Oceny dokonała komisja składająca się z samych autorytetów, w osobach: Pani Elżbiety Wodały, Pana Tadeusza Szewczyka, Pani Anny Fastnacht-Stupnickiej i kapitana Roberta Jabłońskiego. Oto wyniki: 1 miejsce „Cudowny obraz Matki Bożej Nowogródzkiej” autorstwa Andrzeja Walczaka z Domu Pomocy Społecznej w Podzamku, 2 miejsce „Lwów-Teatr Miejski” Weroniki Burys z Ołdrzychowic Kłodzkich, 3 miejsce „Lwów” Natalii Kubarskiej z Bierkowic oraz wyróżnienie za „Zamek w Kamieńcu Podolskim” Emilii Krenz z Wojborza. Wszystkie prace można oglądać na drabiniastej wystawie w bibliotece centralnej w Ołdrzychowicach Kłodzkich.