Polecanki na jesienne wieczory: "Szpital na peryferiach" Malwiny Ferenz
A A A
Mariola Huzar, własne 13.11.2020

Co połączyło parę narzeczonych, dość nietypowo próbujących zażegnać kryzys w związku, bogatego biznesmena w średnim wieku, policjanta głęboko rozczarowanego swoim życiem zawodowym i dwójkę złodziei-pechowców, z których jeden marzy o pracy w zoo? Przypadek? Nie sądzę. Na skutek przedziwnego zbiegu okoliczności (czy na pewno?) cała szóstka trafia na ten sam szpitalny oddział, ale tu ich kłopoty dopiero się zaczynają. Huragan nieprzewidzianych wydarzeń przetacza się przez szpital, pochłaniając wszystkich wraz z bezgranicznie zdumionym szpitalnym personelem. Na dodatek ktoś gdzieś ukrył skradzione diamenty, stawka w grze jest więc naprawdę wysoka. I gdy wydaje się, że już nic nie może bardziej skomplikować sytuacji, na scenę wkracza ośmioletni Tadzio. To był plan doskonały. Co mogło pójść nie tak? Gdy dzieje się coś szalonego, to musi chodzić o Wrocław.

Opinia Bosego:

Kiedy chcemy zrobić odskocznię od rzeczywistości, od problemów to my czytelnicy, sięgamy po książkę, która będzie lekka, przyjemna, a jak jeszcze potrafi rozbawić... Do takich należy kolejna książka Malwiny Ferenz, którą przeczytałam i nie zawiodłam się, zakładając, że czeka mnie dobra zabawa.
Akcja rozgrywa się we Wrocławiu ( moim ukochanym rodzinnym mieście), na dodatek duża jej część w szpitalu... Ktoś pomyśli - szpital, cóż może być w tym śmiesznego. Ano może. Autorka jest tak pomysłowa i potrafi spleść wątki w jedną całość, że wychodzi z tego niesamowity galimatias, który jednak ma ręce i nogi i na dodatek trzyma w napięciu. Napięciu, które raz po raz okraszone jest takimi sytuacjami, że boki można zrywać ze śmiechu. Złączenie losów kilku osób o różnych charakterach i temperamencie w jednym miejscu jest tak nieprawdopodobne, a zarazem tak misternie wysnute, że czytelnik nie może się nudzić. "Ubaw po pachy" i parskanie śmiechem w nieoczekiwanych momentach, miejscach i o dziwnych porach ( bo ja czytam nocami) to zalecane lekarstwo dla tych co maja chandrę. Nie zalecam przy piciu kawy, bądź herbaty, grozi co najmniej rozpryskiem ;) Polecam i czekam na kolejne książki tej Pisarki.


Książka dostępna w bibliotece w Starym Wielisławiu.

Źródło opisu, okładki i opinii: lubimyczytac.pl