Tajemnicze głosy z jeziora odzywają się po latach… Czy prokurator Halszka Hardy dowie się, o czym mówią?
W apartamencie na warszawskim Śródmieściu ginie sławny pisarz. W klubie
na Bulwarach Wiślanych kelnerka odnajduje zwłoki barmana. Obie sprawy
prowadzą młoda, rozpoczynająca karierę prokurator Halszka Hardy i
doświadczony komisarz Vincent Lewicki. Wpadają oni na trop
prasłowiańskiej sekty, która może mieć związek z zabójstwami oraz z
tajemniczymi zatonięciami nastoletnich kobiet sprzed lat. Podążając za
nieoczywistymi wskazówkami, próbują połączyć pozornie nie związane ze
sobą wątki z pogranicza jawy i snu, które wiodą od Szwecji po Warszawę,
Bieszczady i Augustów.
Czy klucz do rozwiązania obu zagadek znajduje się w przeszłości bohaterów?
Czy odkrycie tak zawiłej tajemnicy będzie wymagało nadzwyczajnych zdolności?
Umarli mają głos! „Topielice” to wielowątkowy kryminał z elementami
słowiańskimi i domieszką parapsychologii, w którym główni bohaterowie,
Halszka Hardy i Vincent Lewicki, tworzą niezrównany duet.
Książka dostępna w bibliotece w Wojborzu.
Opinia Gosi_7
Ciekawostka, że autorka ma literę "V" w imieniu, i większość postaci w jej debiutanckiej powieści również ma taką niecodzienną pisownię swoich imion.
W powieści tej mamy ciekawą, wielowątkową fabułę, na którą składa się niecodzienne połączenie kryminału z mitologią słowiańską. Interesuję się wierzeniami dawnych Słowian, ale przyznam, że trochę obawiałam się, że połączenie ich ze współczesną historią kryminalną jest raczej karkołomne. Całość jednak wypadła całkiem dobrze.
Źródło opisu, okładki i opinii: lubimyczytac.pl
