Za na mi kolejne spotkanie w ramach Klubu podróżnika z podróży przebytych w Filii Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko w Wojborzu. Tym razem gościem był Zbigniew Piotrowicz, który opowiadał o swoich wyprawach po górach i pagórach w Polsce, Europie i na Świecie. Wszystkie podróże i te małe i te duża są opisane w dwóch wydaniach książki zatytułowanej „Moje Pagóry”.

Autor jest miłośnikiem gór od młodzieńczych lat. Swoją przygodę rozpoczynał w Polsce. Po nabraniu doświadczeń i ukończeniu kursów taternictwa sięga po znane szczyty w Europie. Poznaje ludzi podobnych do siebie. Wpada w trans spędzania każdego wolnego czasu w miejscach, których już bywał oraz jedzie tam, gdzie jego stopy jeszcze nie dreptały…

Magia gór, ale i też ich groza budzą w nim obawy i lęki, które przekłada na bezpieczeństwo.

W 1997 roku odwiedza Himalaje. Miejsce, gdzie ziemia w tajemniczy sposób łączy się z niebem.

…Nareszcie zobaczę Himalaje. Najwyższe, najtrudniejsze, najpiękniejsze góry świata! Po kilku mniej udanych przymiarkach najnowszy projekt wyglądał bardzo realnie. Piętnastoosobowa ekipa, z którą miałem zabrać się jesienią, zdobyła już sporo doświadczeń na kilku innych wyjazdach. Co prawda jakoś tak się składało, że ani razu nie weszli na żadną górę, ale to mnie nie zrażało. Mieliśmy dotrzeć w masyw Ganesh Himal i uderzyć na jakiś siedmiotysięczny wierzchołek, najlepiej bez polskiego wejścia. Szczegółowego planu nie było. Na miejscu mieliśmy zobaczyć, co jest trudnego do zrobienia.

Byłem zachwycony. Spełniały się marzenia…

Spotkanie zgromadziło w bibliotece ponad dwadzieścia osób. Te, które dotychczas nie miały konkretnego zdania na temat pasjonatów gór, już rozumieją, czym jest miłość do tej części natury.

Każda opowieść naszego gościa  była „żywa”. Zdjęcia i chronologia wydarzeń dały namiastkę tego, co przeżył Zbigniew Piotrowicz.

Jego najnowsza książka „Sudeckość” opowiada o naszym górskim regionie, jego mieszkańcach i skarbach – innym językiem, innym wyrazem, w innym znaczeniu.

Marzeniem klubowiczów jest, aby ten i tylko ten podróżnik został ich patronem…