O Sudeckości Zbigniewa Piotrowicza w bibliotece w Bierkowicach
A A A
Mariola Huzar, własne 18.03.2024

Czytelnicy Filii Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko w Bierkowicach czekali na to spotkanie kilka miesięcy. Nie zawiedli się… Osobowość autora m.in. takich książek jak „Sudeckość”, czy „Moje Pagóry" porywa do świata Jego przygód.

 

O tym, kim jest nasz gość, jakimi zajęciami się parał w przeszłości, jak trafił do mezoregionu Gór Złotych – opowiedziała dyrektorka Biblioteki Mariola Huzar.

 

Góry są dla Z. Piotrowicza największą pasją, która pojawiła się już w dzieciństwie i dojrzewała dość szybko, bo już jako nastolatek próbował swoich sił we wspinaczkach w Polsce. Później w Europie. Gdy pojawiły się możliwości sięgnął tych najwyższych na świecie.

 

Ostatnia książka autora „Sudeckość”, której premiera miała miejsce w ubiegłym roku spotkała się z ogromną przychylnością i zainteresowaniem czytelników. Informacja o tym, że pisze się druga część bardzo ucieszyła wszystkich.

 

Ta książka różni się od innych, gdyż dotyka Sudetów i jego szczytów i jego otoczenia i jego mieszkańców. Dotyka także Sudetów po stronie czeskiej. Tu, na przestrzeni wieków kształtowały się trzy kultury, które naznaczyły swoje odbicie w książce.

 

Co to jest ta „Sudeckość”?

Sudeckość, jest słowem, którego nie znajdziemy w słownikach, prowokującym, bez definicji. Może mieć znaczenie wszelakie, ale zawsze związane z górami, ciągnącymi się łańcuchem 22 pasm na przestrzeni 300 km. To Sudety. Znane i eksplorowane od stuleci. Góry bogate, piękne, tajemnicze, pożądane, z mocno skomplikowaną historią. W te góry kilkadziesiąt lat temu, jeszcze jako student, wkroczył autor. Po latach opisał swoją życiową ścieżkę, krętą, sudecką. W literaturze górskiej pojawiła się nowa pozycja o nieznanej do tej pory narracji. Czy „sudeckość” w wydaniu Zbyszka jest próbą pokazania rodzącej się od dziesięcioleci wartości i tożsamości regionalnej? Czytelnik znajdzie odpowiedź po wnikliwym przeczytaniu tej pasjonującej lektury.

Tak recenzuje tytuł i książkę Marian Sajnog…

 

O tym wszystkim opowiadał czytelnikom autor w Bierkowicach. Były też slajdy z podróży krajowych i nie tylko. Pasja do gór…dała autorowi nowe pomysły. I tak urodził się Przegląd Filmów Górskich im. Andrzeja Zawady w Lądku Zdroju. Także pojawiła się enigmatyczna wytwórnia filmowa Lasy Państwowe Forever. Ma w swoim dorobku przewodnik wspinaczkowy po Skałkach Lądeckich. Ma swoje miejsce na ziemi…Mieszka pod lasem w Radochowie w Górach Złotych. Jest dumny ze swojej winiarni, gdzie spotykają się artyści oraz ludzie znani z ekranu telewizora. Dzieje się!

 

Nawet się nie obejrzeliśmy, jak minęło półtorej godziny i nastąpił czas pożegnania z autorem „Sudeckości”. Dziękujemy!!!



Archiwum