Podróż przez trzy kultury: Indie, Japonia i Chiny – nasza azjatycka przygoda
A A A
Mariola Huzar, własne 30.07.2025

Klub podróżnika z podróży przebytych przy Filii Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko w Wojborzu gościł Sylwię Wyspiańską i Mateusza Kubasiaka. Oboje uwielbiają funkcjonować z adrenaliną, która tętni w żyłach, kiedy wsiadają do samolotu i lecą poznawać nowe kraje i nowe kultury.

 

Jak sami twierdzą, niedawno mieliśmy okazję przeżyć niezapomnianą podróż do trzech krajów o zupełnie odmiennych kulturach, smakach i rytmach życia – Indii, Japonii i Chin. Od gorących ulic Delhi, przez świątynie Kioto, po majestatyczny Mur Chiński – każdy dzień przynosił nowe doświadczenia i inspiracje. Oto nasze wspomnienia z tej niezwykłej wyprawy.

 

Indie – kraina kontrastów i Tadż Mahal

 

Naszą przygodę rozpoczęliśmy w Indiach, odwiedzając trzy miasta: Jaipur, Agrę i Nowe Delhi. Indie od pierwszych chwil uderzyły nas intensywnością – kolorami, zapachami i dźwiękami.

 

W Jaipurze, zwanym Różowym Miastem, podziwialiśmy imponujący Pałac Wiatrów i Fort Amber, wznoszący się na wzgórzach z widokiem na okolicę. Nie zabrakło również chwili bliskiego kontaktu z naturą – odwiedziliśmy wioskę słoni, gdzie mogliśmy z bliska poznać te majestatyczne zwierzęta, a także dowiedzieć się więcej o ich opiece i roli w indyjskiej kulturze.

 

W Agrze naszym głównym celem był oczywiście Tadż Mahal, który całkowicie nas oczarował – jego marmurowa struktura, symetria i historia miłości zrobiły ogromne wrażenie. Odwiedziliśmy również potężny Czerwony Fort – dawne centrum władzy Mogołów, z którego roztacza się widok na Tadż Mahal.

 

W Nowym Delhi odwiedziliśmy nie tylko monumentalne obiekty, ale również duchowe miejsca. Szczególnie zapadły nam w pamięć: Grobowiec Humajuna – prekursor architektury Tadż Mahal – oraz piękna, otwarta dla wszystkich religii świątynia Sikhów Gurdwara Bangla Sahib. Zobaczyliśmy też zatłoczoną, pełną chaosu, ale i autentyczności starą część Delhi, która pokazała nam zupełnie inną twarz miasta – żywą, głośną i bezkompromisową.

Japonia – harmonia tradycji i nowoczesności

 

Z Indii przenieśliśmy się do Japonii – kraju zorganizowanego, spokojnego, a zarazem niezwykle różnorodnego. Nasza japońska część podróży trwała 11 dni i objęła wiele miast – od Tokio, przez Hiroszimę, Nagasaki, Osakę, Kobe, aż po Kioto.

 

W Hiroszimie i Nagasaki zetknęliśmy się z trudną historią, zwiedzając muzea poświęcone bombom atomowym oraz miejsca pamięci. To były poruszające momenty zadumy.

 

W Osace czekały na nas zupełnie inne wrażenia. Spacerowaliśmy po słynnej dzielnicy Dotonbori – pełnej neonów, ulicznych przekąsek i gwaru. Zajrzeliśmy do świątyni Kisshoii, obok której znajduje się pomnik 47 roninów – symbolu lojalności i honoru w japońskiej kulturze.

 

W Kioto – duchowej stolicy Japonii – podziwialiśmy m.in. Złoty Pawilon Kinkaku-ji, otoczony jeziorem i ogrodem. Przeszliśmy też przez tysiące czerwonych bram w kultowej świątyni Fushimi Inari Taisha oraz odwiedziliśmy spokojne zakątki Kimono Forest i lasu bambusowego Arashiyama.

 

Tokio zaskoczyło nas swoją wielowymiarowością. Każda dzielnica miała zupełnie inny charakter:

 

   Shibuya – tętniące życiem centrum z kultowym skrzyżowaniem i dynamicznym nocnym życiem,

 

    Shinjuku – dzielnica biznesowa z drapaczami chmur i pięknym parkiem Shinjuku Gyoen,

 

    Akihabara – raj dla miłośników elektroniki, anime i gier,

 

    Ueno – miejsce z tradycyjnymi świątyniami, muzeami i parkiem,

 

    Asakusa – historyczna część miasta z najstarszą świątynią w Tokio, Senso-ji.

 

Na jeden dzień wybraliśmy się także w okolice Góry Fuji, której majestat naprawdę trudno opisać słowami.

 

Dodatkową atrakcją samą w sobie był nocleg w kapsułowym hotelu – typowo japońskie doświadczenie, które pozwoliło nam poczuć się jak część miejskiego stylu życia tego niesamowitego miasta. Pomimo niewielkiej przestrzeni, wszystko było niezwykle funkcjonalne, wygodne i zorganizowane z japońską precyzją.

 

Pekin – potęga historii i chińska codzienność

 

Ostatnim etapem podróży był Pekin – miasto pełne historii, monumentalnych budowli i kontrastów. Rozpoczęliśmy od zwiedzania Zakazanego Miasta, Świątyni Nieba oraz reprezentacyjnej ulicy Qianmen, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością.

 

W kolejnych dniach odkrywaliśmy urokliwą dzielnicę Hutong, odwiedziliśmy Letni Pałac oraz buddyjską Świątynię Lamy. Punktem kulminacyjnym była wyprawa na Wielki Mur Chiński – jedno z najpotężniejszych i najbardziej imponujących dzieł w historii ludzkości. Mieliśmy też okazję zobaczyć Wioskę Olimpijską – nowoczesną przestrzeń stworzoną na Igrzyska Olimpijskie w 2008 roku, gdzie wciąż unosi się duch sportowej rywalizacji.

Podsumowanie – wspomnienia na całe życie

 

Każdy z krajów, które odwiedziliśmy, miał swój unikalny charakter. Indie – pełne kontrastów, barw i duchowości. Japonia – harmonijna, refleksyjna i nowoczesna. Chiny – monumentalne, intensywne i pełne historii. Ta podróż nie była tylko zwiedzaniem – była dla nas odkrywaniem różnych kultur, spojrzeniem na świat z innej perspektywy i doświadczeniem, które zostanie z nami na zawsze.

 

Z całego serca polecamy taką wyprawę każdemu, kto pragnie poznać Azję nie tylko z przewodnika, ale przez własne przeżycia, spotkania i emocje.



Archiwum