Ale jaja!!!
A A A
Mariola Huzar, własne 17.04.2014

 

Ważną czynnością polskiej tradycji jest malowanie, kraszenie i skrobanie jaj, zwanych pisankami lub kraszankami. Kultywując tę piękną starą tradycję Filie Biblioteki Publicznej Gminy Kłodzko w Szalejowie Górnym i Wojciechowicach zorganizowały warsztaty wielkanocne, podczas których czytelnicy zdobili pisanki, zajączki, kurczątka i swoje autorskie pomysły.

 

W zajęciach w Wojciechowicach udział wzięli czytelnicy mali i duzi, i tak sobie na koniec zaśpiewali:

Patrzcie,
ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
malowane,
naklejane.
Każda ma uśmiech
kolorowy
i leży na stole grzecznie,
żeby się nie potłuc
przypadkiem
w dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
nie są do jedzenia
Z pisanek się wyklują
świąteczne życzenia… autor Dorota Gellner

 

W Szalejowie Górnym zastanawiano się, o czym mówią pisanki?

 

Z zielonej, fajansowej miski -
jakieś chichoty, jakieś piski...
A to pisanki kolorowe
wiodą rozmowy pisankowe.

Żółta powiada:
- Mam sześć kogutków!
Krążą dokoła pomalutku.
Każdy w ogonie ma cztery pióra.
Ile jest piórek?
Czy zgadnie która?!

Na to zielona:
- Ja nie zgadnę.
Ja mam choinki.
O, jakie ładne!
Pod każdą siedzą dwa krasnale.
Szkoda, że ich nie widać wcale...

- Ja mam wiatraczki! - niebieska woła.
- Wszystkie się kręcą dookoła!
W każdym wiatraczku młynarz mieszka,
Młynarz nie większy od orzeszka!

Na to czerwona:
- Jaki młynarz?
Widzę, że bujać nas zaczynasz!
Młynarz jest większy od koguta!
Wcale nie zmieściłby się tutaj!

Ciiicho!
To przecież tylko bajka.
Kogutek większy jest od jajka.
Choinka większa od kogutka -
A patrzcie, jaka jest malutka!

Choinka z bajki
i kogutki,
piórka,
wiatraki,
krasnoludki...

A młynarz?
W młynie mąkę miele.
Na słodkie ciasto, na niedzielę.

 

 

Powstałe cudeńka będą dumnie prezentować się w wielkanocnych koszykach i na świątecznych stołach. A na koniec pani bibliotekarka Monika przeczytała dzieciom bajki „Pracowita kurka” i „Zajączki”.

 

  



Archiwum