Podaruj wiersz i smutna historia śliwki
A A A
Mariola Huzar, własne 21.10.2019

Biblioteka Publiczna Gminy Kłodzko z/s w Ołdrzychowicach Kłodzkich wciąż wędruje z poezją Zbigniewa Herberta i nie tylko po terenie gminy wiejskiej Kłodzko. Ogólnopolskiej akcji „Podaruj wiersz” towarzyszy lokalny artysta Kazimierz Adamajtis z Ołdrzychowic Kłodzkich, który opowiada swoją historię…

 

Tym razem spotkaliśmy się w bibliotece w Bierkowicach, gdzie oczekiwała dość liczna grupa mieszkańców, która dowiedziała się, że…

 

Zbigniew Herbert pisał listy-wiersze do przyjaciół, do ważnych dla niego artystów, do osób, które cenił (niektóre z tych listów znalazły się następnie w książkach poety i należą do najprzenikliwszych i najmocniej poruszających jego utworów). Ten gest pisarza – gest ofiarowania komuś autografu wiersza – jest inspiracją dla akcji Fundacji im. Zbigniewa Herberta.

 

„Dom” według Zbigniewa Herberta

 

Dom nad porami roku

dom dzieci zwierząt i jabłek

kwadrat pustej przestrzeni

pod nieobecną gwiazdą

 

dom był lunetą dzieciństwa

dom był skórą wzruszenia

policzkiem siostry

gałęzią drzewa

 

policzek zdmuchnął płomień

gałąź przekreślił pocisk

nad sypkim popiołem gniazda

piosenka bezdomnej piechoty

 

dom jest sześcianem dzieciństwa

dom jest kostką wzruszenia

 

skrzydło spalonej siostry

 

liść umarłego drzewa

 

 

W trakcie spotkania, dyrektor Biblioteki Mariola Huzar wraz z panią bibliotekarką Bogumiłą Płoskonką odczytały wiersze, przepisane odręcznie przez mieszkańców Starego Wielisławia. Zostały one podarowane wszystkim gościom, w tym panu Radnemu i Sołtysowi Andrzejowi Bartynie. Pan Kazimierz Adamajtis również zaprezentował autorskie literackie opowieści ze swojego życia, które zostały przyjęte z pewną nostalgią…

 

Najmłodszy uczestnik Maksiu (lat 7)  wykazał ogromne zainteresowanie pracami malarskimi, rzeźbą oraz narzędziami rzeźbiarskimi artysty. Podpytywał, oglądał i radził się, bo jak nam oświadczył, też maluje. Mało tego, pisze książkę, którą dyktuje mamie. Będą z niego ludzie…

 

Na każde spotkanie (to już było szóste) artysta przywozi coś nowego. Tym razem piękna rzeźba-piety, która też nie powstała z czystego przypadku. Jak podkreśla artysta, każdy kawałek drewna wykorzystuje. Opowiedział nam smutną historię drzewa owocowego (śliwka), którą dopadła choroba od korzeni. Biblia mówi, że takie drzewko należy spalić, ale Pan Kazimierz wykorzystał jej zdrowy kawałek i powstało kolejne dzieło.

 

Na życzenie publiczności, gość zagrał także na gitarze klasycznej i przy tym zaśpiewał, a akompaniował mu niezły chórek pań z lokalnego koła gospodyń wiejskich. Jak widać, akcja „Podaruj wiersz” każdorazowo sama pisze scenariusze…

 

 



Archiwum