Zamiast do szuflady
A A A
Mariola Huzar, własne 14.09.2012

WIRTUALNY SALONIK LITERACKI przy Bibliotece Publicznej Gminy Kłodzko zaprasza na spotkanie z poezją:

POD PATRONATEM PROGRAMU AKADEMIA ORANGE DLA BIBLIOTEK

GRAŻYNA SOBCZAK z Krosnowic

Pożółkły listek

w  jesienne popołudnie dostrzegłeś

pożółkły listek w moich włosach

a to tylko wspomnienia

ukryte w kolorach i niciach babiego lata…

ten jesienny zapach z nutką melancholii

radosne śmiechy i szalone pomysły

jesień pogody i obawy przed przemijaniem

jakiś pożółkły listek we włosach…

jesienne wyprawy w góry

gdy wiatr smagał  nasze twarze

w  zachwycie szeptaliśmy marzenia

czując  ciepło naszych rąk…

dziś jesienne słońce energią do trwania

a  żółto- czerwone  barwy ucieczką od smutku

jesień pogody i  szarugi

to czas refleksji i chwila spełnienia…

 

KRYSTYNA RADOMSKA z Wojborza

„Moje myśli”

Ja swoje myśli zbieram

Ubieram w słowa

Na nić pamięci nawlekam

I czekam, czekam.

 A myśli moje krążą wysoko

Nieraz sięgają nieba

I myślę o tym, co trzeba

I nie potrzeba.

Moje myśli krążą daleko

Tam gdzie wzrok nie sięga

Gdzie nie stanęła ludzka stopa

Tam moja myśl sięga.

Moje myśli krążą po ziemi

Albo wokół Nieba

Raz są blisko mnie

A czasem daleko ode mnie.

A ja je wszystkie zbieram

Na nić pamięci nawlekam

Czytam od nowa-

Może to poezja jest nowa?

 

MARCELI FRANK z Wojborza

„RZYM”

POPATRZ NA RUINY RZYMSKIE

WYOBRAŹ SOBIE TEATRY I KOŚCIOŁY

OKRĄG MURÓW SOLIDNYCH

ZNIEWOLONĄ DŁONIĄ SPRACOWANĄ TWORZONE

WYKONANY BUDZI ZACHWYT

SŁONY POT

SŁOŃCA ŻAR

BATA TRZASK

KREŚLONE LINIE KRWI!

NA LUDZKIEJ SKÓRNEJ STRONICY

SŁUPY ZMIELONE W PROCH

TYTANÓW WZROK

TRUPÓW WYWOŻONY STOS

PRZESIĄKNIĘTA ZEPSUCIEM NOC

USYPANA WIEŻA ŚMIERCI

KOPIEC KONSUMPCJI DZIKOŚCI ZWIERZĄT

SYMBOL ZŁEJ POTĘGI

BUDOWLI WIELKOŚCI

ARCHITEKTURY NIEPOJĘTOŚCI

JĘKI OBCIĘTEJ RĘKI

ŁZY

ZĘBY Z BÓLU SKRUSZONE

TWARDE CIOSY

BLIZNY

WIDOWNI SERCA NIE PORUSZA

ROZMOWY

OKLASKI

PEŁNI ŁASKI?

ZIMNĄ KREW GORĄCA POKRYWA

RZEKA CIERPIEŃ

RYK LWI

PŁYWAJĄCE RESZTKI ROZTRZASKANEJ ZBROI

UTONĄŁ MIECZ

ROZKOSZY Z TRONU ŚMIECH

PIĘKNE SZATY

KRZYK!!!

ZAJADAJĄCY PRZY KRWI

KOLOSEUM DRŻY

BŁYSZCZĄCE BOGACTWEM MIASTO

BIEDOTY PROSZĄCY SŁÓW TON

PIĘŚCIĄ UCISZONE

SPORÓW RELIGIJNYCH GROM

DZIEWICE MŁODE LEŻĄCE W WINOGRONIE

WINEM POJONE

PIĘKNOŚĆ NAGICH CIAŁ

EROTYCZNY ŻĄDNY STAN

STRUNY NAPIĘTE

MELODYCZNY DŹWIĘK

NA FORTUNY POSŁANIU

„BOGOWIE”?

LUDZI OLIMP?

ODBICIE SŁUSZNE?

DOBRĄ DROGĄ KIEROWANY?

WŁAŚCIWEGO BOGA CIESZY?...

 

LILIANNA FIGURSKA z Krosnowic

„Wiosna”

Zasłuchana w świergot majowy,

W barwy soczyste ubrana,

Nie traci wcale głowy...

I nie jest zakochana...

Rozhasała się myślą po łąkach,

I oczyma wodzi po niebie;

Sznur gołębi frunie w skowronkach,

Ale nigdzie nie widać.... Ciebie

A jabłonie kwieciem wzdychają,

Wokół, trelem mkną ptasie dźwięki,

Chociaż w duszy wspomnienia grają,

I pył jakiś tkwi w oku, maleńki...

Och,  wiosno ty moja, skrzydlata!

Majowa, życiem tętniąca,

Brzemienna tak i bogata...

Jak pocałunek gorąca!

Zachłanna twa uroda,

Jak  życiodajna rzeka,

Ostrożna bądź! Bo szkoda....

Tej prawdy, co gdzieś czeka...

Ufnaś jak w raju Ewa,

W swej krasie i zapale

Lecz wszystko w nas dojrzewa,

Gdy nie ma Cię już wcale...

 

EMERYK DROZDOWSKI z Wojborza

„Słowik i jesień”

Lato odeszło i tak być musi,

Nastała jesień złota i cicha,

Znów babie lato twarz nam omota,

A mnie brakuje, śpiewu słowika!

Już kolorowe liście spadają,

Jesień wokoło obnaża drzewa,

Mgła nad łąkami jak białe mleko,

A ja nie słyszę, jak słowik śpiewa!

Wiem, że to głupio, że nie wypada,

Lecz taka myśl mi w głowie dojrzewa,

Gdy czasem sąsiad zapuka do mnie,

Zapytać-czemu słowik nie śpiewa?

Bo najpiękniejsze dźwięki jesieni,

Które do ucha spływają z nieba,

Nigdy nam serca tak nie roztkliwią,

Jak słowik w nocy-gdy wiosną śpiewa!